Tanzania 2010 – Hakuna matata, weźmie następny
Wszystko zaczęło się kilka lat temu podczas polowania na okonie nilowe w Egipcie. Udało nam się wówczas złowić kilka a raczej nie udało nam się złowić kilkudziesięciu szalonych ryb.
Wszystko zaczęło się kilka lat temu podczas polowania na okonie nilowe w Egipcie. Udało nam się wówczas złowić kilka a raczej nie udało nam się złowić kilkudziesięciu szalonych ryb.
„Po prostu wiesz, że to steelhead już w drugiej sekundzie po braniu!” – z wciąż brzmiącymi słowami w uszach, do tego nauczeni doświadczeniami z zeszłego roku wybraliśmy się znów zmierzyć ze stalogłowymi. Byliśmy późniejszą jesienią, a ponadto tydzień po pełni księżyca.
Tajga – całkowicie odizolowana od świata zewnętrznego. Nie prowadzi do niej żadna droga lądowa, za to wybiegają tam nasze serca jakby autostradą. Jedna z lepszych przygód minionych lat.
Pionierska wyprawa na przyźródłowy odcinek Tęczowej rzeki, gdzie żaden wędkarz jeszcze nie dotarł! Solongo-goł miała nam umożliwić łowienie najpiękniejszych lipieni świata! Przez ich intensywnie żółte ogony dostrzegaliśmy je w dołkach już z daleka.
Jest taka rzeka na północy, która płynie niemal w księżycowej dolinie. Góry jakby zaczarowane, jedna nawet nazywana jest „baranią”, w powietrzu czuć dziwną atmosferę, poranne mgły nie pozwalają nic zobaczyć, a noce są najcichsze na świecie.
W ciele każdego prawdziwego faceta już od najmłodszych lat bije dzikie serce. Serce poszukiwacza skarbów, przygód, samotności, serce poszukiwacza mitycznej Atlantydy czy legendarnego El Dorado – w naszym przypadku pełnego wielkich, złotych ryb El Dorado.
Mimo, że Dzika Orchidea większości kojarzy się ze znaną produkcją filmową z Mickeyem Rourke i zjawiskową Carre Otis nam od zobaczenia jej pierwszy raz nad Rio Caura na zawsze kojarzyć się będzie z zdecydowanie większym temperamentem morokoto, skaczących payar i aymarami.