Zieliński –persona non grata wielu gospodarstw rolnych. W końcu weterynarz powiatowy. Na wyprawach jednak zawsze grata. Lubi kręcić filmy dla potomnych. No chyba, że wielki tajmień z woblerem w pysku uzbrojonym w olbrzymie kotwice postanowi je werżnąć w Krzyśkowe woderki gdzieś na wysokości klejnotów!