Danie, które uwielbiamy na wyprawach survivalowych, tudzież po prostu namiotowych. Nie trzeba żadnych naczyń, chyba że jeden talerz albo miskę do przygotowania panierki. Potrzeba za to sporo folii aluminiowej, najlepiej pomocnych (i uważnych) dłoni i… żaru z ogniska. Jeśli chodzi o rybę to oczywiście najlepsza będzie palia, ewentualnie pstrąg źródlany, potem pstrąg tęczowy, niewielki srebrniak troci lub łososia; dopiero na końcu pstrąg potokowy. Nie trzeba a wręcz nie powinno się ryby skrobać; filetowanie też nie jest konieczne.

Pilnowanie czasu pieczenia to kwestia kluczowa a właściwie upieczona ryba jest soczysta i aromatyczna.

Składniki:

  • płaty ryby z ośćmi pocięte na około 7cm szerokości kawałki; jeśli macie czas i chęci to można wcześniej pobawić się z filetowaniem (Uwaga! Ryba musi być ze skórą i łuską)
  • mąka pszenna
  • papryka słodka (przyprawa z torebki)
  • pieprz cytrynowy mielony
  • pieprz czarny mielony
  • sól
  • wegeta (kontrowersyjny składnik bo niektórym zionie sztucznością;jedni lubią, inni nie, alternatywy nie znam, chyba że warzywko ale to zdaje się żadna alternatywa; na wyprawach namiotowych z pewnością daje radę)

 

  1. Rozpalić ognisko a gdy to będzie już płonęło na dobre zasypać grubszymi szczapami drewna, z których uzyskamy dobry żar.
  2. Najlepiej do miseczki wsypujemy mąkę i mieszając dosypujemy paprykę aż mieszanka się zabarwi na przyjemny paprykowy kolor.
  3. Dosypujemy tyle samo pieprzu cytrynowego i tyle samo wegety.
  4. Dodajemy pieprz czarny i sól wg upodobań (śmiało można mieszanki spróbować; ostrożnie bo wegeta ma w sobie sól więc uważajcie by nie przesolić)
  5. Wszystkie kawałki ryby panierujemy w przygotowanej mieszance a najlepiej:
    • jeden panieruje
    • drugi tnie folię na równe kawałki
    • trzeci należycie i równo zawija panierowane kawałki ryby w folię
  1. Zawijający musi tak zawijać folię by złożyć ją po stronie gdzie jest skóra z łuską – pozwala to potem właściwie upiec rybie mięso.
  2. Rozgarnąć ognisko tak by został sam żar, bez wysokich płomieni (nie jak na zdjęciu poglądowym; wysokie płomienie utrudniają kontrolę właściwego pieczenia i mogą poparzyć pieczącego)
  3. Ułożyć rybę w folii na żarze stroną bez skóry (zagięciami folii do góry) i piec na żarze dokładnie 5 minut z zegarkiem w ręku! (tak przygotowaną rybę można też piec na kratce grilla albo na płycie gorącego pieca żeliwnego – czas pieczenia może być jednak inny)
  4. Odwrócić rybę (najlepiej w grubej rękawicy – szybciej pójdzie) i na stronie ze skórą (zagięciami folii pod spodem) piec 6 minut z zegarkiem w ręku!
  5. Sprawnie zdjąć rybę z żaru i w razie konieczności ułożyć kolejne kawałki nie zapominając o pilnowaniu czasu.
  6. Skóra z reguły się przykleja do folii, cała reszta mięsa jednak świetnie odchodzi. Smacznego!