Jest to bardzo zbliżona wersja ceviche à la Biały ale delikatniejsza i bardzo ciekawa. Dysponując drugim filetem z tej samej ryby, przy jednej robocie łatwo i warto spróbować i tej wersji. Smaki łączą się zaskakująco wspaniale. To oczywiście danie też poznane przez nas dzięki Marcinowi Białowąsowi. Nawet nie chcę zliczyć ile udanych wieczorów z drugą połową dzięki Marcinowi zaliczyliśmy! 🥸🤝
Podane ilości dotyczą dania dla dwóch osób na raz. Nie warto zostawiać czegokolwiek na później, jako że ceviche marynowane jest w soku z cytrusów, które po kilku godzinach całkowicie zmienią danie (przy czym będzie ciągle smaczne). Na zdjęciu nie załapała się kolendra ale warto o niej pamiętać bo robi bardzo dobrą robotę!
Składniki:
- płat fileta z pstrąga/troci ok 55cm
- sok z połowy pomarańczy
- pół drobno posiekanej papryczki chili
- 1/3 dojrzałego mango pokrojonego w bardzo drobną kosteczkę
- 2 łyżki stołowe oliwy z oliwek
- łyżka posiekanej kolendry
- 1 drobno posiekana dymka lub szalotka (niewielka)
- sól
- pieprz
- Postarajcie się by i tu filet był całkowicie pozbawiony ości. Warto popracować peanem lub cążkami. Należy pozbyć się skóry. Filet pokroić w poprzek na cienkie plasterki a potem je wzdłuż fileta na cztery. Wszystkie kawałeczki warto rozczłonkować w palcach, by niedokładnie pokrojone fragmenty były rozłączone. Przełożyć tak przygotowane mięso do miseczki
- Dodać drobno posiekaną papryczkę chili, drobno posiekaną cebulkę, mango i kolendrę
- Solidnie posolić i popieprzyć
- Oblać sokiem z pomarańczy i oliwą
- Wszystko dobrze wymieszać do połączenia
- Miskę przykryć i odstawić do lodówki na 30min by się dobrze przegryzło (unikać dłuższego czasu gdyż ryba za bardzo zmięknie i zrobi się ciapa)
- Podać można jako sałatkę albo dodatek do świeżego jasnego pieczywa
- Nie bać się w razie konieczności doprawić dodatkowo solą / pieprzem / oliwą
Smacznego!